Wywiad, którego
udzielił ksiądz Piotr Pilśniak dla Radia Rezonans 99.10 MHz FM
dnia 17 lutego 2000r.
Osoby:
(Prowadzący) - Prowadzący ks. Jarosław Kwiecień,
(x. Piotr) - ksiądz Piotr Pilśniak,
(Paweł) - Paweł Jurek,
(x. Krzysztof) - ksiądz Krzysztof Pasek,
(Wiola) - Wiola Adamczyk.
(Prowadzący) - A teraz jak słychać, będziemy
mówili o rowerach, a właściwie o Pielgrzymce Rowerowej do
Rzymu. Przy mikrofonie tym razem zasiedli przedstawiciele parafii
Św. Trojcy w Będzinie, tak? Ks. Piotr Pilśniak, a resztę to Ty
musisz przedstawić...
(x. Piotr)- Dobry wieczór, Szczęść Boże. Przede wszystkim
chcielibyśmy bardzo gorąco pozdrowić jednego sympatycznego
człowieka dzisiaj, mianowicie księdza Jarka Kwietnia; witamy
bardzo gorąco
(Prowadzący) - To się nazywa autoreklama...
(x. Piotr) - Przyjechaliśmy tutaj, żeby pochwalić się niejako
tym, że jednym ze sposobów pielgrzymowania na spotkanie z Ojcem
Świętym jest Pielgrzymka Rowerowa, którą my wybraliśmy,
dlatego do studia przyjechali, by się z Wami podzielić tą
radością, ksiądz Krzysztof Pasek.... - witamy go bardzo
serdecznie
(x. Krzysztof) - Dzień dobry, witam
(x. Piotr) - ...z Klucz, Paweł i dwie sympatyczne dziewczyny
Aneta i Wiola, które też będą z nami pielgrzymowały... (Prowadzący)
- ...a które na razie się boją podejść do mikrofonu...
Opanowali tu mężczyźni. Zanim przejdziemy do rowerów, jedno
pytanie: czy już odpoczeliście po Festiwalu Kolęd i
Pastorałek, bo przypomnę, że ksiądz Piotr Pilśniak jest
jednocześnie dyrektorem tegoż Festiwalu Kolęd i Pastorałek
(x. Piotr) - No, nam tam potrze...
(Prowadzący) - To pytanie z zaskoczenia
(x. Piotr) - Nam potrzeba do regeneracji tylko dwa dni, mam
nadzieję, że na rowerach będzie podobnie.
(Prowadzący)- Dobrze, już byliście raz na pielgrzymce
na rowerach, gdzie to było i kiedy?
(x. Piotr) - To było, przypomnę: Spotkanie z Ojcem Świętym w
Paryżu, XII Światowy Dzień Młodzieży, tam wyruszyliśmy z
grupą 30 osób; no było to niesamowite przeżycie. Ja myślę,
że najważniejsze z tych, to stworzenie takiej wspólnoty i to
już widać w tym spotkaniu teraz, w którym prawie że no 80%
młodzieży jedzie poraz kolejny do Rzymu
(Prowadzący) - Czy były w czasie poprzednich wyjazdów
jakieś takie wydarzenia, które wpominacie bardzo miło, albo
bardzo niemiło?
(x. Piotr) - Wszystkie wspominamy miło, nawet te tragiczne; ja
myślę że... ...o tym to może Paweł więcej, bo ma lepszą
pamięć odemnie, bo już jestem stary...
(Paweł) - Może ja nie jestem...
(Prowadzący) - Stary to może trochę przesada, no
ale...
(Paweł) - Napewno działo się wiele, dużo ciekawych rzeczy i
napewno czasem nieoczekiwanych, bo kiedy mieliśmy kilka
problemów technicznych to zdarzało się nawet to, że
niektórym uczestnikom śniły się rowery w nocy, także
pedałowali i w dzień, a później budzili w nocy pytając:
"A gdzie moje koło?" kiedy ktoś już złapał drugą
gumę w tym samym dniu (Prowadzący) - Ile kilometrów
wtedy zrobiliście na rowerach?
(Paweł) - To było podobnie zresztą jak teraz do Rzymu,
dziennie to jest ok. 120 do 140, w gorsze dni, czy lepsze, nie
wiem jak tam...
(Prowadzący) - Pamiętam, że wtedy pożegnanie było
bardzo huczne, w błysku fleszów i kamer telewizyjnych, czy w
tym roku, teraz pojadą ci sami ludzie co poprzednio, czy też
dokoptowaliście kogoś nowego? Pewno tak, bo grupa jest większa.
(x. Piotr) - No, cieszymy się bardzo, że młodzi są
zainteresowani tego typu pielgrzymowaniem na rowerach, no można
powiedzieć, że mamy w tym momencie 90 osób i nie chcemy tej
granicy przekroczyć, gdyż ze względów organizacyjnych będzie
to bardzo ciężko. I myślę, że jeśli ktoś wypadnie, to na
jego miejsce, choćby nawet po tej dzisiejszej audycji, ktoś
napewno będzie chciał z nami jechać. Zapraszamy bardzo
gorąco. Także napewno liczebnie wzrośnie. Mam nadzieję, że
duchowo również.Ksiądz Janusz Bochenek przedstawił tu bardzo
piękny duchowy program, myślę, że to jest najważniejsze ten
program, a jaką drogę wybieramy do tego, by dojechać do Rzymu,
czy to będzie na rowerach, czy autokarem, czy pociągiem, czy
jakąkolwiek inną formę, to myślę, że tylko dlatego, żeby
stworzyć lepszą atmosferę do przeżycia tego co mówi nam Papież
(Prowadzący) - Czyli to będzie przeżycie, mam
rozumieć, nie tylko takie duchowe, wewnętrzne, ale czysto
kondycyjne; nie każdy może w takiej pielgrzymce uczestniczyć;
żeby uczestniczyć trzeba mieć zdrowie. Jak się
przygotowywujecie na razie do tego wyjazdu, bo jeszcze troche
czasu zostało?
(x. Piotr) - Jedna tura przygotowań się skończyła, była to
tura jesienna; kilka wyjazdów wspólnych, ale to myślę, że
raczej w kontekście one były usytuowane tym, żeby się
wspólnie nauczyć bezpiecznej jazdy jeśli chodzi o tyle osób,
bo wiadomo, że każdy ćwiczy osobiście. Teraz od 25 marca
zaczynamy taką sesję wiosenną, 9 wyjazdów sobotnich z takim
dłuższym wyjazdem między 1 a 3 maja już z całą
aprowizacją, czyli z lekarzem z pielęgniarkami, z samochodami,
żeby wyeliminować ewentualne trudności na trasie. Bo wiesz, to
trzeba wiedzieć, że to jednak jest bardzo bardzo duża grupa
rowerowa na drodze.
(Prowadzący) - Skąd ci ludzie są i w jakim wieku?
(x. Piotr) - Musiałbym znowu powiedzieć, że najstarszy jestem
ja, mianowicie najdalszy uczestnik tej Pielgrzymki Rowerowej... (Prowadzący)
- Najstarszy!
(x. Piotr) - Emm, no nie, najdalszy
(Prowadzący) - Aha,
(x. Piotr) - Może zacznę od tego, to jest Józek, taki piękny
wspaniały Józek, on mieszka w Los Angeles
(Prowadzący) - Ale z Los Angeles rowerem mam nadzieję
nie przyjeżdża?
(x. Piotr) - Nie, ma taką pewną trudność, jaką natura
zgotowała. Przylatuje samolotem i jedzie z nami do Rzymu, a
najbliższy? Musiałbym zobaczyć, kto najbliżej mieszka
kościoła Św. Trójcy w Będzinie...
(Prowadzący) - Podejrzewam, że Ty...
(x. Piotr) - Najprawdopodobniej. A jeśli chodzi o wiek, to
najmłodszy uczestnik ma 13 lat, jest to dziewczyna,
zaryzykowałem, że dojedzie, jeszcze zobaczymy po tych wyjazdach
kontrolnych; najstarszego uczestnika nie będę wymieniał, na
szczęście nie jestem to ja jednak, z czego się bardzo cieszę.
(Prowadzący) - Co słychać i widać, i czuć..
(x. Piotr) - No także, przedział... ...przedział, nie jest tak
źle - suma sumarum wiek wyjdzie bardzo, bardzo młody.
(Prowadzący) - Co skłania młodych ludzi do podjęcia
takiego wysiłku, bo łatwiej by było po prostu zapisać się na
listę do autokaru, pojechać autokarem, być w miarę tam
wypoczętym i wtedy nastawić się bardziej na przeżycia
duchowe, a nie jeszcze ten wysiłek olbrzymi przecież wkładać
żeby te ileśtam set kilometrów pokonywać na dwóch kółkach?
(x. Piotr) - Myślę że napewno jakiś znak czasu, bo kiedy
żył św. Franciszek, czy inni nasi święci pielgrzymowali do
Rzymu pieszo, była taka, taka moda, nie było oczywiście takich
środków transportu jak dzisiaj...
(Prowadzący) - Rowery wtedy jeszcze nie istniały, podejrzewam...
(x. Piotr) - No właśnie, a teraz przyszły takie czasy, że
rower stał się bardzo modny, co zauważamy wogole, choćby
nawet po ilości sprzedawanych rowerów. I stąd młodzi ludzie
idą z duchem niejako tych nowych czasów i korzystają z tego...
już sportu, turystyki rowerowej, dlatego taka pielgrzymka,
uważam, jednym z takich atrakcji, ale bardzo normalnych, nie
jakiś takich super wyjątkowych
(Paweł) - A może to dlatego, że tak łatwo wsiąść do
autokaru, dlatego nie chcemy jechać autokarem, bo kiedy
byliśmy.. większość z na... niektórzy z nas, którzy teraz
wybierają się do Rzymu byli już w Paryżu, byliśmy, o ile
wiem chyba jedną z dwóch grup rowerowych tam. To całkiem miło
jechać przez stolicę i widzieć ludzi, którzy pozdrawiają nas
i identyfikują jako grupę polską, tak to my
(Prowadzący) - Zwłaszcza że mieliście przynajmniej
przy wyjeździe, nie wiem jak tam było na miejscu, jednakowe
ubiory, było was łatwo poznać po ubiorach
(Paweł) - Tak po prostu kiedy cieliśmy przez Paryż, tak, z
taką przyzwoitą szybkością i wszyscy ubrani w biało czerwone
dresy, i ludzie ze skwerów krzyczeli: "Polonia!
Polonia!". Oni krzyczeli "Polonia", dlatego że
wtedy w Paryżu było więcej Włochów niż Francuzów, bo
Francuzi pojechali na wakacje, a na Światowy Dzień Młodzieży
przyjechali Włosi.
(Prowadzący) - Ja myślę, że za chwilę porozmawiamy,
uda nam się namówić te dziewczyny od ks. Piotra, żeby
cokolwiek one powiedziały dlaczego się zapisały na tą
pielgrzymkę i dlaczego chcą w niej uczestniczyć i ks.
Krzysztofa, ale to za chwilę.
[Przerwa]
(Prowadzący) - I udało się namówić, żeby do
mikrofonu podeszły tym razem dziewczęta, a więc nie tylko
męska ekipa, tym razem pojedzie. Dziewczęta, jak mi ks. Piotr
przed chwilą powiedział będą dbały o stronę, brzydko
powiedziane, cielesną, tzn. o to, żeby nikomu nic się nie
stało, żeby kuchnia była itd. Powiedzcie coś więcej na czym
Wasze zadanie w czasie tej niezwykłej, jakby nie było Pielgrzymki
będzie polegało, co będziecie robiły?
(Wiola) - Naszym zadaniem, takim skromnym będzie polegało m.in.
na tym, że będziemy dbać, że tak powiem o żołądki tych
osób, które będą taki taki czas jechały, tyle kilometrów
będą pokonywały, aby potem jak już zajadą na miejscu noclegu
mogły jakiś, jakiś spożyć dobry posiłek.
(Prowadzący)- Kto będzie gotował?
(Wiola) - Znaczy się, głównym kucharzem będzie pan Rosiński,
tata jednego z uczestników, który też się wybiera, ale
będziemy tak, tak sobie pomagać.
(Prowadzący) - Czyli znowu mężczyźni górą, jeżeli
chodzi o gotowanie. Kto będzie dbał o to, żeby w razie,
odpukać [pukanie] słychać, gdyby komuś się
coś stało, jakieś obtarcia, mam nadzieję, że nic większego
się nie stanie, nooo poprostu zadbać o te wszystkie drobne
rany?
(Wiola) - Będą jechały dwie pielęgniarki, które już w
czasie tutaj drogi, takiej już rowerowej, będą dbały o to,
jeżeli komuś coś się stało, wtedy, nooo, będą w każdym
bądź razie na miejscu
(Prowadzący) - Mmmm, a druga z dziewcząt czym się
będzie zajmowała? Przedstaw się... ona bardzo nie chce, jest
prawie że obrażona.
(x. Piotr) - Już jest przerażona, że tyle posiłków będzie
trzeba przygotować... to ja się nie dziwię
(Prowadzący) - Ale zrób to dla ks. Piotra, jeżeli już
nie chcesz dla radia, to zrób to dla ks. Piotra i opowiedz na
czym twoje zadanie będzie polegało?
(Prowadzący) - Ona sama nie wie... Do tego sitka się
mówi...
(x. Piotr) - Oczywiście wiadomo, że tutaj sytuacja jest bardzo
trudna, ponieważ myśmy dzisiaj już przeżyli taką gehennę,
jeżęli chodzi o gotowanie, ponieważ, proszę sobie wyobrazić,
że gotowanie w trasie dla 120 osób jest nie lada wysiłkiem,
przy czym kuchni polowej nie możemy zabrać, bo są to kraje
obce, trzeba będzie mieć różnego rodzaju zezwolenia stąd
wszystkich nas przeraża, tę ekipę, szczególnie właśnie
aprowizacyjną, z której są dzisiaj dziewczęta, to że musimy
w tak szybkim czasie nakarmić taką rzeszę ludzi, którzy
będą bardzo, powtarzam, bardzo głodni.
(Prowadzący) - Jak się zrobi w pedały ileśtam
kilometrów to, ten, głód dopisuje. Jest jeszcze ksiądz
Krzysztof Pasek z nami, co zdecydowało, że ksiądz, przejdźmy
na "ty", co zdecydowało, że Ty zapisałeś się na
tą Pielgrzymkę? Jako neoprezbiter mogłeś sobie po prostu
pojechać sobie wygodnie autobusem, albo pociągiem no i tam po
prostu niewiele zrobić, odpocząć i tak dalej, zwłaszcza że
po roku ciężkiej pracy w parafii w Kluczach należy...
[małe błędy podczas nadawania; chyba było: ...Ci się
odpoczynek.(x. Krzysztof) - W parafii Świętej Trójcy, gdzie
właśnie ksiądz Piotr jest...]
(x. Krzysztof) - ...prefektem, pełniłem funkcję diakona przez
3 miesiące i sporo mi właśnie opowiadał o tym wcześniejszym
wyjeździe do Paryża, że był to faktycznie wspaniały wyjazd,
miałem też możliwość zobaczyć fragmenty, tylko fragmenty,
niestety, na kasecie wideo i po prostu myśl, i propozycja, że
również jest właśnie organizowana w Roku Jubileuszowym wyjazd
do Rzymu na rowerach, no jakoś tak mnie zafascynował, i bardzo
chciałbym jechać, bardzo chciałbym jechać. Stąd również
ten trud, który, zdaję sobie sprawę, też będzie, bo trasa
jest długa, ale właśnie Rok Jubileuszowy i to niepowtarzalne
wydarzenie, bo przecież wydarzenie, przede wszystkim naszej
wiary, spotkanie z Ojcem Świętym, niepowtarzalny klimat, tyle
młodzieży z całego świata, jest jednak, bierze górę ponad
wysiłkiem, ponad może takim trudem i z takim pewnym lękiem,
który który się czuje
(Prowadzący) - Czy nie boisz się, że no, wysiądzie ci
kondycja po drodze? Księża na ogół prowadzą osiadły tryb
życia i na ogół mają brzuszki, nie patrz na mnie!
[śmiech w tle] W związku z tym, czy nie boisz się, po
prostu, że w pewnym momencie, któregoś pięknego dnia już
nogi będą tak obolałe, albo siedzenie już będzie, to Twoje
siedzenie będzie już tak czerwone, że no już nie będzie się
chciało siąść na rower?
(x. Krzysztof) - Zgadza się, ja wystarczy, że spojżę na swój
brzuszek to już...
(Prowadzący) - Którego nie ma...
(x. Krzysztof) - Nie, nie, nie, już troszeczkę jest, także,
ale zgadza się, to faktycznie, trasa jest daleka, ale zanim
dojedziemy do Rzymu jest, już właściwie były wyjazdy, tak
zwane kontrolne, jesienne, właśnie sześć takich wyjazdów
już się odbyło, co prawda na żadnym z nich jeszcze nie
byłem, ale że tak powiem, ten czas wiosenny, który przed nami
jest dosyć dla nas wszystkich, dla całej ekipy, która jedzie
też optymistyczny, ponieważ tych wyjazdów, takich kontrolnych
będzie jeszcze sporo, także będzie sie można sprawdzić
wcześniej
(Prowadzący) - Myślę, że wypada całej ekipie, ponad
stuosobowej życzyć powodzenia, żebyście dojechali, wrócili,
a później mam nadzieję, także w studiu radia
"Rezonans" się spotkamy, żebyście się podzielili
swoimi wrażeniami z tej Pielgrzymki.
(x. Krzysztof) - Oczywiście
(x. Piotr) - Ksiądz Krzysiu, to jest wogóle urodzony optimista,
także ja myślę, że jak tam nie dojedzie, to dofrunie...
(x. Krzysztof) - Trzeba optimistycznie, także, także
jaknajbardziej
(x. Piotr) - Ja się również bardzo cieszę również z tego,
że m.in. Krzysiu ale inni księża się zaangażowali , bo
jedzie nas w sumie, duchowieństwa do tej grupy, oprócz dwóch
kleryków, pięciu, co świadczy o tym, że i opieka duchowa
będzie bardzo dobra i za to też chciałem wszystkim kolegom
podziękować, że się zaangażowali też, i m.in. wszyscy
zrzucimy trochę no takich tych małych brzuszków i mianowicie
będzie to wspólny, wspaniały wyjazd, także pozdrawiamy
wszystkich bardzo gorąco i cieszymy się. Zapraszamy, mamy
nadzieję że w przyszłości do jakiejś Portugalii pojedziemy,
czy może gdzieś pojedziemy.
(Prowadzący) - Poszło w eter, a mam nadzieję, że
duchowieństwo Diecezji Sosnowieckiej będzie miało przez to
mniejsze brzuchy.